W jaki sposób odróżnić kobiety otwarte na emocje od kobiet zamkniętych emocjonalnie?
Obserwując jej reakcje na to co mówisz. Generalnie rzecz biorąc nie ma takich prostych wskaźników. Jak już nabierzesz wprawy, to będziesz miał całkiem niezłą intuicję na temat tego, jakim rodzajem jest ta kobieta. Natomiast generalnie twoim podstawowym narzędziem poza głosem są twoje oczy. W momencie, gdy mówisz kobiecie o tym, jak się ludzie kontaktują ze sobą, a ona mówi: eee, nie wiem, chyba niczego takiego nie było, natomiast w sytuacjach gdy jej opisujesz niesamowite doznania, które człowiek ma np. skacząc na bungee, to niezwykłe uczucie adrenaliny, która ciebie uderza, rozpiera i jest coś takiego, że z jednej strony się b oisz a z drugiej czegoś straszliwie chcesz, i boisz się a jednocześnie chcesz i to cudowne napięcie narasta w tobie coraz bardziej i bardziej aż w końcu gdy odważasz się i robisz ten krok i eksplodujesz... i widzisz jak ona chłonie tą opowieść jak gąbka, to jest to dla ciebie wskazówka, że pierwsze podejście nie jest dobre tylko drugie i wtedy rozwijasz bardziej wątki związane z doznaniami czysto zmysłowymi a nie ze związkami międzyludzkimi, z emocjami nie w sensie doznań zmysłowych tylko z jakimiś głębszymi uczuciami.
Generalna reguła jest taka: obserwuj uważnie jak ona reaguje na to co robisz, jeżeli coś co robisz nie skutkuje – zacznij robić coś innego.
Jeżeli ci mocno przerywa, pozwól jej wygadać się ale kieruj rozmowę na tematy WAŻNE.
Nie pozwól jej gadać o praniu. To ciebie nie obchodzi. Z Jamesem Bondem by nie rozmawiała o praniu. Po przerwie będziemy mówić o tym, jak przechodzić z jednego tematu na drugi. Dostaniecie też taką ogólną ściągę tematów, na które warto rozmawiać.
To jest oczywiście okazja do tego – taki test – żeby schować w nim, nafaszerować go sugestiami, które trochę zaznaczasz tonem głosu. Tak naprawdę to jest najważniejsze. Możesz nawet wziąć te patterny, których uczymy, i same te rozpoczęcia i zrobić coś z tego na wzór wiersza.
Czy zdarzyło Ci się kiedyś
słuchać Jego głosu
uświadamiając sobie coraz bardziej i bardziej
uczucie, które się wkrada.
wiesz jak to jest
kiedy poznajesz kogoś
i z jakichś dziwnych tajemniczych powodów
czujesz
jak gdybyście się znali od wieków.
bezpieczna, spokojna,
i zaniepokojona
to uczucie przyjemnego niepokoju
a może trzeba powiedzieć podniecenia
zaczyna się wkradać
wiesz jak to jest,
kiedy pojawia się pierwszy sygnał,
który wysyła Ci twoje ciało,
które ci mówi,
że zaczynasz się czuć zaintrygowana
i przechodzisz z jednego patternu do drugiego, z jednego do drugiego, z jednego do drugiego w zasadzie wyakcentowując te sugestie!!! – czujesz się zaintrygowana, czujesz się bezpiecznie.
Dlaczego przeszedłem z tego bezpiecznie i spokojnie do lekko, przyjemnie zaniepokojona. Bo czasami łatwo jest popaść, i to jest pewne niebezpieczeństwo, które na was czyha, w wyobrażanie sobie, że jeżeli wywołasz w niej uczucie bezpieczeństwa, spokoju, komfortu i rozluźnienia w swoim towarzystwie, to to zaprowadzi ją do twojego łóżka. Eeeeee, nie! To jest tylko na moment na początek. Tak one się czują w towarzystwie przyjaciół. Przyjaciel któremu się może pozwierzać z tego, jak rozpacza po tym jak ją rzucił ten cham, który ją źle traktował, ale za to ją dobrze dymał. Średni komfort, rozluźnienie i relaks w twoim towarzystwie jest mało pożądanym na dłuższą metę stanem. Chodzi o to, żeby zasiać w niej jakby trochę niepokój. Po to jest ta gra: chodź, odejdź, chodź, odejdź, bo to wzmaga jej zaciekawienie. To ją przyciąga.
Pamiętajcie, że fajnym stanem jest rodzaj podekscytowania i niepokoju. Pożądanie i niepewność, pożądanie i niepewność – to uruchamia taki rodzaj huśtawki i to jest bardzo użyteczny stan. Temu właśnie służy zabieranie cukierka, temu właśnie służą prowokacje, „ale pewnie nie odważymy się na to, prawda...”
„to chyba nie jest najlepszy moment, ponieważ moglibyśmy pójść za daleko...”
Chodzi o utrzymywanie w niej takiego dynamicznego stanu.
Chciałbym teraz wrócić do głosu. I zrobimy parę ćwiczeń, które pomogą lepiej używać swojego głosu. Bardzo prostych. Ponieważ większość z was zapewne nie zwraca na co dzień uwagi na to w jaki sposób mówisz, jeżeli chodzi o rytm, tempo i szybkość.
Dowolna rzecz którą mówisz, jeżeli ją powiesz w inny sposób zaczyna nabierać zupełnie innego znaczenia i działać inaczej. Czy jest jakiś wierszyk lub piosenka, którą wszyscy znacie? Dziecięcą, harcerska albo coś co wszyscy znają?
Płonie ognisko w lesie
Płonie ognisko w lesie, wiatr smętną piosnkę niesie...
Wlazł kotek na płotek
Jeżeli powiem (szybko):
Wlazł kotek na płotek i mruga, ładna to piosenka niedługa
To inaczej to działa niż jak powiem (wolno):
Wlazł kotek na... płotek...
I mruga...
Piosenka to... ładna... niedługa...
Działa inaczej? Jedyne co zrobiłem, to obniżyłem trochę ton głosu i zacząłem robić trochę dłuższe pauzy. Dobra. I teraz pobawimy się tym na kilka sposobów:
Normalnie:
Wlazł kotek na płotek i mruga,
piosenka to, ładna niedługa
Bardzo szybko:
Wlazł kotek na płotek i mruga,
piosenka to, ładna niedługa
Wolno:
Wlazł kotek na... płotek... i mruga,
piosenka to..., ładna... niedługa...
Zwróćcie uwagę, to już zaczyna mieć jakieś podteksty seksualne ;-)
Druga rzecz, która jest bardzo ważna, i to jest mechanizm hipnotyczny, to jest fragmentowanie zdania w nieoczekiwanych miejscach.
Zobacz co się dzieje, kiedy ja mówię do ciebie coś takiego:
Całe zdanie jest takie:
Wlazł kotek na płotek i mruga
No to ok., to jest informacja.
A jak powiem tak:
Wlazł kotek na... płotek i mruga,
Wlazł kotek na... płotek... i mruga...,
piosenka to..., ładna... niedługa...
Zwróćcie uwagę na to, co ze zwykłego tekstu robi odpowiedni rytm, tempo i pauzowanie. I zawieszanie głosu.
Płonie ognisko w lesie...
Wiatr smętną... piosnkę niesie...
Przy ogniu zaś drużyna...
Pół litra rozpoczyna....
Albo ma ktoś z was gazetę?
Lokomotywa ;-) ver. 2003 ;-)
Stoi na stacji lokomotywa,
Ciężka ogromna i pot z niej spływa
Tłusta oliwa
Stoi na stacji... lokomotywa...,
Ciężka... ogromna... i pot... z niej spływa...
Tłusta... oliwa...
I teraz zobacz. Bierzesz dowolny tekst, np.
Czy zdarzyło ci się kiedyś spotkać kogoś do kogo od razu poczułaś niesamowite zaufanie i sympatię? (wypowiedziane szybko)
Łeee, nie wiem!
Czy zdarzyło ci się kiedyś spotkać kogoś... do kogo od razu poczułaś... niezwykłe zaufanie... i sympatię...?
albo:
Czy zdarzyło ci się kiedyś spotkać kogoś... do kogo od razu poczułaś... niezwykłą sympatię... i zaufanie...?
Wiesz jak to jest... kiedy czujesz, że... ktoś wydaje ci się dziwnie... znajomy...
Zupełnie inaczej działa. Jak tak zawieszasz głos. Weźmy sobie któryś z tych wzorców, które ćwiczyliśmy, np.
Wypowiedziane szybko:
Przepraszam bardzo panią, że pani przerywam, ma pani oszałamiający strój / kapelusz
I wolno:
Przepraszam bardzo panią, że pani przerywam..., ale musze pani coś... powiedzieć... ma pani absolutnie oszałamiający... strój... i kapelusz... a przy okazji... mam na imię... Andrzej...
Zobaczcie co to robi? Będziemy to robić na trzy sposoby, raz powiedziane normalnie, raz źle i raz hipnotycznie.
Normalnie:
Przepraszam, że pani przerywam..., ale musze koniecznie pani coś powiedzieć... ma pani całkowicie oszałamiający... strój... i kapelusz
Żle:
Przepraszam bardzo, że pani przerywam, ale musze pani coś powiedzieć... ma pani absolutnie oszałamiający strój i kapelusz...
Hipnotycznie:
Przepraszam, że pani przerywam, ale musze pani... coś koniecznie powiedzieć... ma pani absolutnie... oszałamiający strój i kapelusz... ile według pani jest wart... ten komplet... noży...
Cieszę się, że ma pani poczucie humoru... bo chciałem sprawdzić, czy pod tym oszałamiającym wyglądem również kryje się fascynująca, pełna poczucia humoru osoba...
Żart jest fantastycznym sposobem rozpoczęcia, pod warunkiem, że zaraz potem zmienisz ton. Bo nie chcesz się ulokować w jej umyśle jak błazen, jako ktoś, kto ją rozśmiesza.
Wszystkie takie teksty są w porządku, np.
Przepraszam panią bardzo, prowadzę badania na temat... najgłupszych odzywek, przy pomocy których mężczyźni zaczepiają kobiety... (i czekam)
Jeśli się roześmieje, mówisz:
Cieszę się, że ma pani poczucie humoru... bo nie wiedziałem jak zacząć... mam na imię Andrzej...
Weźmy sobie jakieś dowolne zdanie, np. dwoni przez telefon.
Dzień dobry. Nazywam się Jan Kowalski i reprezentuję firmę PZU Życie i chciałbym się zapytać, czy ma pan polisę na życie?
A teraz hipnotycznie ;-)
Dzień dobry. Nazywam się Jan... Kowalski i reprezentuję firmę Pe... ZetU i chciałem zapytać..., czy ma pan polisę na... życie?
Z głupiego wlazł kotek na płotek robi to tekst hipnotyczny ;-)
Wlazł kotek na... płotek...
I mruga...
Piosenka to ładna... niedługa...
Jeden facet w bibliotece rozmawiał tak dosyć cicho z kolegą w bibliotece i tak zaczęły wokół niego krążyć przyciągane kobiety. To bardzo ciekawa rzecz ;-)
Obserwując jej reakcje na to co mówisz. Generalnie rzecz biorąc nie ma takich prostych wskaźników. Jak już nabierzesz wprawy, to będziesz miał całkiem niezłą intuicję na temat tego, jakim rodzajem jest ta kobieta. Natomiast generalnie twoim podstawowym narzędziem poza głosem są twoje oczy. W momencie, gdy mówisz kobiecie o tym, jak się ludzie kontaktują ze sobą, a ona mówi: eee, nie wiem, chyba niczego takiego nie było, natomiast w sytuacjach gdy jej opisujesz niesamowite doznania, które człowiek ma np. skacząc na bungee, to niezwykłe uczucie adrenaliny, która ciebie uderza, rozpiera i jest coś takiego, że z jednej strony się b oisz a z drugiej czegoś straszliwie chcesz, i boisz się a jednocześnie chcesz i to cudowne napięcie narasta w tobie coraz bardziej i bardziej aż w końcu gdy odważasz się i robisz ten krok i eksplodujesz... i widzisz jak ona chłonie tą opowieść jak gąbka, to jest to dla ciebie wskazówka, że pierwsze podejście nie jest dobre tylko drugie i wtedy rozwijasz bardziej wątki związane z doznaniami czysto zmysłowymi a nie ze związkami międzyludzkimi, z emocjami nie w sensie doznań zmysłowych tylko z jakimiś głębszymi uczuciami.
Generalna reguła jest taka: obserwuj uważnie jak ona reaguje na to co robisz, jeżeli coś co robisz nie skutkuje – zacznij robić coś innego.
Jeżeli ci mocno przerywa, pozwól jej wygadać się ale kieruj rozmowę na tematy WAŻNE.
Nie pozwól jej gadać o praniu. To ciebie nie obchodzi. Z Jamesem Bondem by nie rozmawiała o praniu. Po przerwie będziemy mówić o tym, jak przechodzić z jednego tematu na drugi. Dostaniecie też taką ogólną ściągę tematów, na które warto rozmawiać.
To jest oczywiście okazja do tego – taki test – żeby schować w nim, nafaszerować go sugestiami, które trochę zaznaczasz tonem głosu. Tak naprawdę to jest najważniejsze. Możesz nawet wziąć te patterny, których uczymy, i same te rozpoczęcia i zrobić coś z tego na wzór wiersza.
Czy zdarzyło Ci się kiedyś
słuchać Jego głosu
uświadamiając sobie coraz bardziej i bardziej
uczucie, które się wkrada.
wiesz jak to jest
kiedy poznajesz kogoś
i z jakichś dziwnych tajemniczych powodów
czujesz
jak gdybyście się znali od wieków.
bezpieczna, spokojna,
i zaniepokojona
to uczucie przyjemnego niepokoju
a może trzeba powiedzieć podniecenia
zaczyna się wkradać
wiesz jak to jest,
kiedy pojawia się pierwszy sygnał,
który wysyła Ci twoje ciało,
które ci mówi,
że zaczynasz się czuć zaintrygowana
i przechodzisz z jednego patternu do drugiego, z jednego do drugiego, z jednego do drugiego w zasadzie wyakcentowując te sugestie!!! – czujesz się zaintrygowana, czujesz się bezpiecznie.
Dlaczego przeszedłem z tego bezpiecznie i spokojnie do lekko, przyjemnie zaniepokojona. Bo czasami łatwo jest popaść, i to jest pewne niebezpieczeństwo, które na was czyha, w wyobrażanie sobie, że jeżeli wywołasz w niej uczucie bezpieczeństwa, spokoju, komfortu i rozluźnienia w swoim towarzystwie, to to zaprowadzi ją do twojego łóżka. Eeeeee, nie! To jest tylko na moment na początek. Tak one się czują w towarzystwie przyjaciół. Przyjaciel któremu się może pozwierzać z tego, jak rozpacza po tym jak ją rzucił ten cham, który ją źle traktował, ale za to ją dobrze dymał. Średni komfort, rozluźnienie i relaks w twoim towarzystwie jest mało pożądanym na dłuższą metę stanem. Chodzi o to, żeby zasiać w niej jakby trochę niepokój. Po to jest ta gra: chodź, odejdź, chodź, odejdź, bo to wzmaga jej zaciekawienie. To ją przyciąga.
Pamiętajcie, że fajnym stanem jest rodzaj podekscytowania i niepokoju. Pożądanie i niepewność, pożądanie i niepewność – to uruchamia taki rodzaj huśtawki i to jest bardzo użyteczny stan. Temu właśnie służy zabieranie cukierka, temu właśnie służą prowokacje, „ale pewnie nie odważymy się na to, prawda...”
„to chyba nie jest najlepszy moment, ponieważ moglibyśmy pójść za daleko...”
Chodzi o utrzymywanie w niej takiego dynamicznego stanu.
Chciałbym teraz wrócić do głosu. I zrobimy parę ćwiczeń, które pomogą lepiej używać swojego głosu. Bardzo prostych. Ponieważ większość z was zapewne nie zwraca na co dzień uwagi na to w jaki sposób mówisz, jeżeli chodzi o rytm, tempo i szybkość.
Dowolna rzecz którą mówisz, jeżeli ją powiesz w inny sposób zaczyna nabierać zupełnie innego znaczenia i działać inaczej. Czy jest jakiś wierszyk lub piosenka, którą wszyscy znacie? Dziecięcą, harcerska albo coś co wszyscy znają?
Płonie ognisko w lesie
Płonie ognisko w lesie, wiatr smętną piosnkę niesie...
Wlazł kotek na płotek
Jeżeli powiem (szybko):
Wlazł kotek na płotek i mruga, ładna to piosenka niedługa
To inaczej to działa niż jak powiem (wolno):
Wlazł kotek na... płotek...
I mruga...
Piosenka to... ładna... niedługa...
Działa inaczej? Jedyne co zrobiłem, to obniżyłem trochę ton głosu i zacząłem robić trochę dłuższe pauzy. Dobra. I teraz pobawimy się tym na kilka sposobów:
Normalnie:
Wlazł kotek na płotek i mruga,
piosenka to, ładna niedługa
Bardzo szybko:
Wlazł kotek na płotek i mruga,
piosenka to, ładna niedługa
Wolno:
Wlazł kotek na... płotek... i mruga,
piosenka to..., ładna... niedługa...
Zwróćcie uwagę, to już zaczyna mieć jakieś podteksty seksualne ;-)
Druga rzecz, która jest bardzo ważna, i to jest mechanizm hipnotyczny, to jest fragmentowanie zdania w nieoczekiwanych miejscach.
Zobacz co się dzieje, kiedy ja mówię do ciebie coś takiego:
Całe zdanie jest takie:
Wlazł kotek na płotek i mruga
No to ok., to jest informacja.
A jak powiem tak:
Wlazł kotek na... płotek i mruga,
Wlazł kotek na... płotek... i mruga...,
piosenka to..., ładna... niedługa...
Zwróćcie uwagę na to, co ze zwykłego tekstu robi odpowiedni rytm, tempo i pauzowanie. I zawieszanie głosu.
Płonie ognisko w lesie...
Wiatr smętną... piosnkę niesie...
Przy ogniu zaś drużyna...
Pół litra rozpoczyna....
Albo ma ktoś z was gazetę?
Lokomotywa ;-) ver. 2003 ;-)
Stoi na stacji lokomotywa,
Ciężka ogromna i pot z niej spływa
Tłusta oliwa
Stoi na stacji... lokomotywa...,
Ciężka... ogromna... i pot... z niej spływa...
Tłusta... oliwa...
I teraz zobacz. Bierzesz dowolny tekst, np.
Czy zdarzyło ci się kiedyś spotkać kogoś do kogo od razu poczułaś niesamowite zaufanie i sympatię? (wypowiedziane szybko)
Łeee, nie wiem!
Czy zdarzyło ci się kiedyś spotkać kogoś... do kogo od razu poczułaś... niezwykłe zaufanie... i sympatię...?
albo:
Czy zdarzyło ci się kiedyś spotkać kogoś... do kogo od razu poczułaś... niezwykłą sympatię... i zaufanie...?
Wiesz jak to jest... kiedy czujesz, że... ktoś wydaje ci się dziwnie... znajomy...
Zupełnie inaczej działa. Jak tak zawieszasz głos. Weźmy sobie któryś z tych wzorców, które ćwiczyliśmy, np.
Wypowiedziane szybko:
Przepraszam bardzo panią, że pani przerywam, ma pani oszałamiający strój / kapelusz
I wolno:
Przepraszam bardzo panią, że pani przerywam..., ale musze pani coś... powiedzieć... ma pani absolutnie oszałamiający... strój... i kapelusz... a przy okazji... mam na imię... Andrzej...
Zobaczcie co to robi? Będziemy to robić na trzy sposoby, raz powiedziane normalnie, raz źle i raz hipnotycznie.
Normalnie:
Przepraszam, że pani przerywam..., ale musze koniecznie pani coś powiedzieć... ma pani całkowicie oszałamiający... strój... i kapelusz
Żle:
Przepraszam bardzo, że pani przerywam, ale musze pani coś powiedzieć... ma pani absolutnie oszałamiający strój i kapelusz...
Hipnotycznie:
Przepraszam, że pani przerywam, ale musze pani... coś koniecznie powiedzieć... ma pani absolutnie... oszałamiający strój i kapelusz... ile według pani jest wart... ten komplet... noży...
Cieszę się, że ma pani poczucie humoru... bo chciałem sprawdzić, czy pod tym oszałamiającym wyglądem również kryje się fascynująca, pełna poczucia humoru osoba...
Żart jest fantastycznym sposobem rozpoczęcia, pod warunkiem, że zaraz potem zmienisz ton. Bo nie chcesz się ulokować w jej umyśle jak błazen, jako ktoś, kto ją rozśmiesza.
Wszystkie takie teksty są w porządku, np.
Przepraszam panią bardzo, prowadzę badania na temat... najgłupszych odzywek, przy pomocy których mężczyźni zaczepiają kobiety... (i czekam)
Jeśli się roześmieje, mówisz:
Cieszę się, że ma pani poczucie humoru... bo nie wiedziałem jak zacząć... mam na imię Andrzej...
Weźmy sobie jakieś dowolne zdanie, np. dwoni przez telefon.
Dzień dobry. Nazywam się Jan Kowalski i reprezentuję firmę PZU Życie i chciałbym się zapytać, czy ma pan polisę na życie?
A teraz hipnotycznie ;-)
Dzień dobry. Nazywam się Jan... Kowalski i reprezentuję firmę Pe... ZetU i chciałem zapytać..., czy ma pan polisę na... życie?
Z głupiego wlazł kotek na płotek robi to tekst hipnotyczny ;-)
Wlazł kotek na... płotek...
I mruga...
Piosenka to ładna... niedługa...
Jeden facet w bibliotece rozmawiał tak dosyć cicho z kolegą w bibliotece i tak zaczęły wokół niego krążyć przyciągane kobiety. To bardzo ciekawa rzecz ;-)