POBIERZ CAŁE SZKOLENIE - VIDEO i PDF

piątek, 22 października 2010

Jak poderwać dziewczyne i zawładnąć jej umysłem / Lekcja 4


Jak robimy zmianę przekonań:
1. bierzesz stare przekonanie
wyciągasz z niego submodalności
wielkość
odległość
kolor
umiejscowienie w przestrzeni (prawo, lewo – z jakiegoś dziwnego powodu u większości ludzi tak jest, że te które są dalej i są mniejsze działają słabiej i tak neutralnie niż te które są bliżej i są większe)
dźwięki
jeżeli nie macie wprawy, to dobrze jest zapisać sobie te submodalności pierwszego przekonania
2. bierzesz nowe przekonanie (ważne jest, żeby się tu nie oszczędzać, w momencie kiedy tworzysz to nowe przekonanie, żeby to nie było coś co osiągniesz za tydzień, czyli coś takiego, że podchodzisz do jakiejś super atrakcyjnej laski i mówisz: cześć, mam na imię Andrzej a ona nie spluwa z obrzydzeniem, jest niewystarczające; to jak z kijem i marchewką, której królik nigdy nie może dopaść, tak samo twoje nowe przekonania muszą być na tyle z przodu, że nie dopadniesz tego za dwa miesiące, musisz to gonić. Używając tej metafory – to musi być odpowiednia marchewka i właśnie bardzo szybko to dogonisz, właśnie o to chodzi, żeby nie dogonić tego dziś wieczorem. Innymi słowy – gdybyś sobie wyobraził, że dzisiaj dostaniesz to co sobie zamówisz, to czy chcesz, żeby Maryśka która ci nie dała, ta z liceum, żeby ci dała, czy w tym nowym przekonaniu widzisz siebie jak podchodzisz do dowolnej laski, taki typ który cię zawsze fascynował i zawsze obawiałeś się, że jest nie dla ciebie, zanim jeszcze zdążyć podejść widzisz jak one zaczynają biec do ciebie i krzyczeć histerycznie: ja byłam pierwsza i przesadź to dziesięć razy. Biegną rozebrane ;-)
3. Zamieniasz je szybko – stare wkładasz w miejsce nowego, nie zmieniając treści ale formę. Czy wszystko jasne, jeżeli chodzi o procedurę? Gdybyś zrobił odwrotnie, to dopiero byś się zdołował!


Dzisiaj w radio słyszałem, że wczoraj na Krakowskim Przedmieściu grasowały jakieś grupy młodych mężczyzn, którzy wywoływali naprawdę podniecające i przyjemne uczucia w kobietach. Domyślam się, że to wy. ;-)

Jak wam wczoraj poszło?
Kto poszedł wczoraj polować?
Kto nie poszedł?
Co ci jest potrzebne żebyś zaczął polować?
Czas? Zbyt zajęty żeby zadupczyć?
Kto złapał się na tym ze zdziwieniem, że podchodzisz do atrakcyjnej dziewczyny, zaczynasz z nią gadać, mówisz jej ten komplement i czujesz się fajnie?
Spodziewałeś się tego? Słusznie. Zapłaciłeś za to więc powinieneś się spodziewać. Gwarantujemy rezultaty.
Kto jeszcze nie do końca osiągnął rezultat, tzn. podszedłeś do atrakcyjnej kobiety, zacząłeś jej mówić komplement i odchodząc nie byłeś usatysfakcjonowany z tego, jak zadziałałeś? Albo jeszcze nie to uczucie, albo nie ta reakcja?
Czy ona ci dała odczuć, że zrobiłeś z siebie idiotę?

Czasami powiesz jakiejś dziewczynie komplement, a ona się krzywi. To powiedz jej: „Bardzo pani dziękuję” A za co? „A za to, że pokazała mi pani, żebym nie tracił czasu.”

Kto jeszcze z was miał wrażenie, że zrobił z siebie idiotę?
Gdybym ja usłyszał faceta, który mówi coś takiego do kobiety, to bym pomyślał że to jest idiota albo pedał. Śmiało.
Kto z was miał wrażenie, że inni, którzy słuchają, zwłaszcza inni faceci, pomyślą, że jesteś idiota albo ciota?
Jeżeli jeszcze nie, to na pewno nadejdzie moment, kiedy pojawi się taka myśl. Czy nikt nie czuł się w podobny sposób mówiąc coś takiego do dziewczyny i obawiając się że inni usłyszą i pomyślą: co on pieprzy!
Kto miał pełny luz i poczucie: o kurcze, daję ci prezent. Za każdym razem, za większością razy.

To jest naturalne na początku. Bo uczysz się tutaj robić rzeczy w sposób który jest dla ciebie zupełnie nowy i inny. I to jest tak jak z każdą nową rzeczą. Np. kto z was jeździ na nartach albo na łyżwach? Kto z was uczył się tego w wieku dojrzałym, jako nastolatek albo dorosły? Prawdopodobnie za pierwszym razem też się czułeś jak idiota wywracając się: wszyscy obok śmigali a ty na glebę. Damy wam takie ćwiczenie polegające na popełnianiu błędów. Ja po jakimś czasie zabawy z tym materiałem postanowiłem zrobić sobie taki eksperyment i przez jeden dzień podchodzić do atrakcyjnych kobiet i zachowywać się po staremu. Wytrzymałem godzinę. Tak że to jest ok., że możecie od czasu do czasu czuć się nieswojo.

Na komplement jedna wzruszyła ramionami, jedna się uśmiechnęła a jedna podziękowała. Całkiem fajna reakcja. A jak się czułeś robiąc to? Czy to było inne uczucie niż to które miałeś kiedyś? Normalnie? W takim razie musimy cię wziąć w obroty, bowiem nie nauczyłeś się niczego nowego! Chcę wam zwrócić uwagę na ważną rzecz – za każdym razem, kiedy bierzesz jakąś nową technikę, jakąś nową umiejętność i idziesz ją ćwiczyć, bądź jest to umiejętność wewnętrzna, czyli jak zachować i skontrolować swój wewnętrzny stan aby być w optymalnym stanie – idziesz i czujesz się normalka, jakby nigdy nic, to znaczy że niczego się nie nauczyłeś, robisz coś po staremu. To po czym możesz poznać, że robisz coś w nowy sposób jest to, że czuje się to nowe, nieswoje i niewygodne na początku. A potem się z tym oswajasz. Rozumiecie o co mi chodzi?

Uczestnik nie wykonał ćwiczenia, bo jak podchodził do dziewczyny, to w jego wyobrażeniu ona mu rosła a on malał.

Uczestnik powiedział: „Przepraszam, czy mogę ci coś powiedzieć?”
BŁĄD!!! Nie pytasz. Przepraszam to jest zwrot tylko i wyłącznie ściągający uwagę. Jak już się pytasz czy mogę to narażasz się na odpowiedź: nie możesz!

To jest tak jak z nauką obcego języka – żeby to zautomatyzować, to trzeba przećwiczyć to parę razy, paręnaście razy. Dlatego kazaliśmy wam to zrobić 10 razy. Jak ktoś zrobił to raz czy dwa to za mało. Gdyby to porównać do nauki obcego języka to byłoby to tak jak w szkole językowej – idziesz się uczyć obcego języka, dają ci jakiś zwrot, uczysz się jakiegoś zdania, np. “Excuse me mademe. You are so pretty, today I would like fuck you”. I masz to powiedzieć dziesięć razy albo dwadzieścia. Jak powiesz to raz, to masz wrażenie że to znasz, ale twój mózg, twój język, całe twoje ciało nie nauczyło się tego mówić, tego robić. W związku z tym jak następny raz podchodzisz i to robisz, to skupiasz się za mocno na tym czy najpierw powiedzieć: „excuse me” czy „fuck”! I skupiasz się na tym, jakich słów użyć a nie jaką reakcję chcesz wywołać. Dopiero po dziesiątym razie masz tą swobodę jakich słów użyć, bo one same praktycznie wchodzą. Czyli praktyka czyni mistrza. Powtórzenie trenuje swój mózg i umysł. Czyli jak ktoś pomyśli: ja to rozumiem i wiem, odłożę to na później i zrobię to później, to daj sobie po łapach i pomyśl, że marnujesz swoje własne pieniądze. My tu celowo dajemy konkretne ilości powtórzeń, 10 kobiet, 20 razy podejść, bo to dopiero trenuje twój umysł.

0 komentarze:

Prześlij komentarz