POBIERZ CAŁE SZKOLENIE - VIDEO i PDF

piątek, 12 listopada 2010

Kotwiczenie stanu braku wahania się / jak poderwać dziewczyne i zawładnąć jej umysłem / Lekcja 23

Kotwiczenie stanu braku wahania się

Ok., podzielcie się w dwójki i na zmianę zakładacie sobie kotwicę. I ten pierwszy mówi
„czy zdarzyło ci się kiedyś...”
Pytasz o jakąś sytuację, kiedy ktoś zrobił coś bez wahania, bez wahania sięgnął po to.




np. wchodzisz do dusznego pomieszczenia, patrzysz – jest zamknięte okno. Otworzyć, nie otworzyć, przeciągi, może cholera się przeziębię.
„Wiesz jak to jest. Czy zdarzyło ci się kiedyś wejść do dusznego pomieszczenia i po prostu widzisz, że jest okno i że można je otworzyć. Bez wahania ruszasz i otwierasz je na oścież, bo to jest najważniejsza rzecz w tym momencie. Wiesz jak to jest, kiedy po prostu zanim pomyślisz, już coś robisz.”
Czyli układam taki wzorzec, opisuję sytuację i jednocześnie obserwuję – jeżeli osoba do której mówisz zmienia stan – wtedy pewnym i delikatnym ruchem naciskam i odpuszczam. Po czym przez chwilę rozmawiamy o czymś neutralnym, aby stan się zmienił, po czym po prostu sięgam i po prostu dotykam a partner daje mi informację zwrotną – feedback – czy pojawiło się to uczucie. Jeżeli tak, to kotwica jest założona.

Czy kotwica może być odpalona przez kogokolwiek?
Nie. Tylko osoba która zakotwiczyła. Podświadomie znacznie bardziej różnicujesz różne bodźce niż świadomie. W związku z czym twój dotyk, sposób dotknięcia jest inny niż czyjś. Należy zawsze dotykać w ten sam sposób i w to samo miejsce.

Ważne jest żeby zakładać kotwicę na bardzo intensywny stan – wtedy, kiedy widzisz po wyrazie twarzy tej osoby, że ten stan się pojawia.

Kotwice są bardzo poręcznym narzędziem, do tego żeby trenować swoje reakcje. Np. wczoraj była mowa o tym, że parę osób przeżywało jakieś ograniczające stany, w momencie zanim podejdziesz do jakiejś dziewczyny. Kto jeszcze przeżywał taki stan? A jak byś się wolał czuć zamiast tego? Wolałbyś się czuć wyluzowany i pewny siebie?

Ok., ćwiczenie z partnerem. Paweł pyta jednego z uczestników: znasz inne sytuacje w których się czujesz pewny siebie i zrelaksowany, prawda? W jakiej sytuacji się czujesz najbardziej pewny siebie i zrelaksowany?
Uczestnik: Problem w tym, że ja w tej chwili się nie czuję pewny siebie i zrelaksowany.
Paweł: Nie szkodzi, zaufaj mi. Na razie się nie czujesz pewny siebie i zrelaksowany, bo wiesz, siedzisz na środku, wszyscy się na ciebie patrzą, taka sytuacja. Ale poczekaj chwilę. Znajdź mi przykład sytuacji, takiej z twojego codziennego życia, w której się czujesz naprawdę pewny siebie i zrelaksowany.
Uczestnik: Siedzę z kolegą przy barze.
Paweł: To jest jakiś określony kolega? Spośród swoich wszystkich kolegów wybierz sobie takiego, przy którym czujesz się najbardziej pewny siebie i zrelaksowany. I to jest dowolny bar czy macie takie ulubione miejsce, gdzie sobie siedzicie?

Ok., jest jeden ulubiony kolega i jeden ulubiony bar ;-)

„Przypomnij sobie, jak siedzisz sobie ze swoim ulubionym kolegą w swoim ulubionym barze i sobie gadacie. I to uczucie, które ci wtedy towarzyszy, takiego wyluzowania, relaksu i pewności siebie. To jest uczucie pewności siebie i relaksu. Dobra. Czy również znasz uczucie, które jest uczuciem spokoju? Skieruj uwagę do środka. Sprawdź, czy potrafisz odróżnić, czy wiesz na czym polega różnica, pomiędzy tym, kiedy czujesz się spokojny i masz jasny umysł a tym, kiedy czujesz się spokojny, zrelaksowany i pewny siebie. Czym się różni uczucie, kiedy czujesz się spokojny, odprężony i zrelaksowany i pewny siebie, a tym kiedy czujesz... spokój. Czy to jest coś w ciele? To jest coś w umyśle. Różnica między spokojem a zrelaksowaniem i pewnością siebie. Czy wiesz, na czym polega różnica, pomiędzy tym, kiedy czujesz się zrelaksowany. Gdzie to czujesz? Też w umyśle? Skieruj uwagę na mięsnie. Generalnie w mięśniach też pojawiają się emocje. Czujesz to w mięśniach. Więc przypomnij sobie dokładnie, jak to uczucie pojawia się najpierw w twojej głowie, zamknij może oczy, tak jest łatwiej, a potem ogarnia kolejne partie ciała. Relaks, pewność siebie, spokój i odprężenie. Teraz wyobraź sobie rodzaj takiego potencjometru, w kolorze, który ci się pierwszy skojarzy z uczuciem zrelaksowania i spokoju. I zacznij go przesuwać od zera... do pięciu... w takim tempie, w jakim możesz sobie przypomnieć... uczucie relaksu, odprężenia, spokoju i pewności siebie..., jak ogarnia... coraz dalsze partie twego ciała.... To jest tak, jak wtedy, kiedy siedzisz sobie z kumplem przy barze i sobie rozmawiacie... i czujesz się... zrelaksowany i pewny siebie... I kiedy już dojedziesz do końca tego suwaka, to... możesz otworzyć oczy....”

Pojawiło ci się to uczucie? Nie pojawiło się? Cały czas byłeś maksymalnie spięty? Nie maksymalnie? Więc znacznie? Nieznacznie? Ok., a kiedy sobie przypominasz uczucie spokoju i rozluźnienia? Nadal jesteś spięty, tak? Trudno ci jest sobie przypomnieć to miejsce tak? A robiłeś kiedyś takie techniki relaksacyjne? Pracowałeś z sobą? W przerwie podam ci parę rzeczy, które można robić i one niesamowicie trenują cały układ nerwowy i ciało w taki relaksowaniu się. Wtedy jest łatwiej generować w sobie różne stany. Dobra, nie tylko wysłuchasz, ale i chętnie będziesz robić, bo od tego zależy wiele rzeczy.

Ok., jak poszło? Kto jeszcze uzyskał rezultat? I to był pierwszy raz! Zacznijcie sobie ćwiczyć to, bo trzeba nabrać w tym wprawy. Stany takiej pewności siebie, entuzjazmu, intensywne stany. I kotwiczcie sobie nawzajem. Bo to wymaga trochę wprawy. Tak żebyś jak pójdziesz kotwiczyć dziewczynę, żeby to był kolejny już raz w twoim życiu.

Można kotwiczyć głosem, ale to jest trudniejsze. Można ale to wymaga więcej wprawy. Jak mamy więcej czasu na treningach NLP to uczymy takich procedur, które pozwalają później nauczyć siebie kotwiczyć.

Jeśli jeszcze są osoby, które chcą posłuchać, dowiedzieć się, w jaki sposób trenować swój organizm i swój umysł, układ nerwowy w relaksowaniu się, odprężaniu, zmienianiu stanów, to zastańcie chwilę, to jeszcze przez 5 minut powiem parę rzeczy, ok.? Co, wszyscy?

Generalnie stan napięcia zaczyna się w głowie. Jest to reakcja ciała na sposób w jaki umysł, twój umysł reaguje na różne sytuacje. Ludzie nie reagują napięciem na same sytuacje, ale na to co o nich myślą. Nawet jeśli sobie tego nie uświadamiają. Jeżeli taka sytuacja trwa długo, jeżeli na jakąś sytuację reagujesz długo, np. przez pół życia albo i dłużej, to to się utrwala jako nawyk, nieświadomy nawyk twojego ciała. Spięcie. I to trzyma, w związku z czym jest dość trudno się rozluźnić. A jeżeli ten stan często występuje, jest zakodowany nieomalże w mięśniach, to rzeczywiście bardzo mocno ogranicza i wiąże zarówno elastyczność zachowania jak też i myślenia, zdolność do wchodzenia w inne różne stany.

Tutaj można się za to zabrać od dwóch stron. Możliwe są dwa podejścia:

1.Od tego, co robisz w głowie, np. techniki relaksacyjne. Poszukajcie sobie w internecie albo w księgarni – jest sporo książek na temat technik relaksacyjnych. Niektóre można robić samemu. To jest pół godziny dziennie, np. kładziesz się, zamykasz oczy i masz takie dość szczegółowe instrukcje. Musisz napiąć i rozluźnić mięsień, potem kolejny itd. i to daje mniej więcej takie fajne rezultaty po dwóch, trzech tygodniach można odczuć takie fajne rozluźnienie w ciele. A jednocześnie to rozluźnia napięcie mentalne i emocjonalne.
2.Techniki NLP i autohipnozy i hipnozy. One zmieniają to co się dzieje w głowie, i wtedy ciało puszcza.

Najlepiej robić to od dwóch stron.

Jeden z uczestników wczoraj wieczorem stał przed lustrem mówiąc do siebie takim specjalnym głosem różne takie patterny. I po pół godzinie, zaczął się czuć tak pewny siebie, do tego stopnia, i tak naładowany energią, do tego stopnia, że przez całą noc nie spał.

Bo jeżeli siebie wprowadzisz w taki stan, tak nakręcisz, to zmieniasz swój poziom aktywacji, naruszasz ten rytm dnia i nocy i jedyne co pozostaje to... wyjść z domu i ruszyć na łowy. To tak działa. Jeżeli możesz sam na siebie tak wpłynąć, to i możesz tak wpłynąć na drugą stronę...

Skoro już masz ją podnieconą i ona ma założoną kotwicę, i ona już w swoim umyśle patrząc na ciebie zaczyna dochodzić do wniosku, że czuje się podniecona bo to ty tak na nią działasz i zaczyna mieć różne myśli, które jej zasiałeś w głowie na twój temat, to jest taki moment, który pewnie każdy z was raz lub dwa przeżył, a niektórzy nawet więcej, czyli – w którym momencie wykonać ruch i przejść do akcji? Zgadza się? Tak? Kto z was nigdy nie przeżył takiego wahania? Czy to już, czy za wcześnie? Każdy!!!

Osobista granica osobistej przestrzeni

Bo jest taki moment w którym nie wiadomo co zrobić. I tutaj jest coś takiego, co nazywamy osobistą granicą takiej osobistej przestrzeni. Nawet w takich codziennych sytuacjach, codziennych kontaktach, facet z facetem, jeżeli ktoś podejdzie do ciebie na tyle blisko, że przekroczy twoją granicę osobistej przestrzeni, to często się odsuwasz.

Podobnie jest z kobietami. Ona ma taką granicę swojej osobistej przestrzeni, gdzie za tą granicą zaczyna się jej przestrzeń intymna. Jeżeli to jest twoja dziewczyna, to znacznie łatwiej przekraczasz tą granicę, nawet bez wchodzenia w kontakt fizyczny. Ale ona się czuje komfortowo, gdy jesteś bliżej niż inni ludzie. Innych ludzi twoja dziewczyna nie dopuszcza tak blisko. Czasem to jest różnica dosłownie kilku centymentrów. To co jest ważne, to to, żebu wykonać ruch, to musisz zrobić dwie rzeczy:
1.przede wszystkim przekroczyć tę granicę, czyli przysunąć się tak blisko, żeby znaleźć się w jej przestrzeni intymnej
2.oraz wejść w kontakt fizyczny, czyli np. zacząć jej dotykać. I tu nie mówię od razu łapać ją za cyc, ale jakikolwiek kontakt fizyczny.

I teraz - kiedy to robić? Są różne szkoły, ale jedna ma najwięcej sensu, a mianowicie: jak najszybciej. W momencie, kiedy już nawiązujesz kontakt z nią i rozmawiasz, to możesz już zacząć bezpiecznie ją dotykać.
Np. sięgnąć i powiedzieć:
„Wiesz co, niesamowite, ja też tak myślę.” (kotwiczysz)

Warto jest np. żartując albo śmiejąc się zrobić coś takiego:
„Posłuchaj, muszę ci coś powiedzieć...”
Naruszyć jej przestrzeń nawet jej nie dotykając – raz, dwa lub trzy – to podświadomie ona zacznie ciebie postrzegać jako osobę – skoro on znalazł się w mojej przestrzeni intymnej, to to znaczy, że zmienia się rola, którą się tej osobie przypisuje. Jeżeli zrobisz to raz, dwa, trzy, parę razy ją dotkniesz w naturalny sposób, to to w jej podświadomości przedefiniowywuje naturę relacji między wami. Z tego momentu za którymś razem łatwo jest już przejść do kontaktu fizycznego.

0 komentarze:

Prześlij komentarz